Dokumentacja projektowa zdesakralizowanej kaplicy znajdującej się w kompleksie budynków dawnego szpitala Juliusz gotowa. Obiektem zarządza rybnicka Fundacja na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury.
Rewitalizacja kaplicy dawnego szpitala Juliusz
Rybnik od kilku lat systematycznie rewitalizuje poszczególne budynki zabytkowego kompleksu dawnego szpitala Juliusz. Miasto nie jest właścicielem byłej przyszpitalnej kaplicy, jednak współpracuje z jej zarządcą, aby i ten obiekt mógł odzyskać dawny blask.
Bardzo się cieszę, że kaplica ma zarządcę, którego dotychczasowe działania na rzecz ochrony zabytków i wykorzystywania ich potencjału pozwalają z nadzieją patrzeć w przyszłość. Liczę, że działania już podjęte i planowane na przyszłość, przywrócą byłą kaplicę mieszkańcom, uzupełniając i uatrakcyjniając ofertę całego kompleksu – mówi prezydent Rybnika Piotr Kuczera, dodając, że Fundacji na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury w Rybniku udzielona została dotacja z budżetu Miasta Rybnika w kwocie 498 211,50 zł na przygotowanie kompletnej dokumentacji projektowej zabytkowego obiektu.
Dotacja została przyznana z uwagi na wyjątkową wartość obiektu, stanowiącego integralną część zabytkowego zespołu.
W dziedzinie ochrony zabytków projekt jest czymś absolutnie fundamentalnym i niezwykle istotnym dla powodzenia całego przedsięwzięcia. Przed podjęciem prac trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań – przede wszystkim: co możemy zrobić w obiekcie, co jest w nim ważne, co stanowi problem, co powinniśmy ocalić, co mamy do dyspozycji i co jest autentyczną substancją, którą chcemy ocalić. Ale jest też druga ważna strona, odpowiadająca na pytanie, jak powinniśmy to zrobić. Wszelkie niepowodzenia, jeżeli chodzi o renowacje i rewitalizacje, wynikają zazwyczaj z tego, że coś zostało źle przygotowane albo przygotowane w sposób niepełny. W przypadku Fundacji na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury i kaplicy dawnego szpitala Juliusz mamy bardzo konkretny projekt, poprzedzony gruntownymi analizami, stanowiący bardzo solidny fundament do dalszych działań – wyjaśnia dr inż. arch. Henryk Mercik – Miejski Konserwator Zabytków w Rybniku.
Przywracanie ducha kaplicy. Szczegóły dokumentacji projektowej
Przygotowanie dokumentacji projektowej zdesakralizowanej kaplicy poprzedziła szczegółowa inwentaryzacja obiektu, badania konserwatorskie oraz ekspertyzy. Powstała na tej podstawie dokumentacja określa sposób wykonania koniecznych prac w zakresie konstrukcji elementów kaplicy, wystroju architektonicznego, instalacji elektrycznej itp. Precyzyjnie określa stan obiektu oraz metody i koszty jego przywrócenia do właściwego stanu oraz pierwotnego wyglądu. Dokumentacja określa również możliwości adaptacji obiektu na potrzeby nowych funkcji związanych z kulturą.
Mamy zaszczyt jako fundacja pokazać, jak powinno się pracować z obiektami zabytkowymi. Jeżeli budujemy coś nowego, robi się to na swój sposób, jeżeli mamy coś zrekonstruować, trzeba to zbadać od podstaw, sprawdzić, jak to było budowane, z jakich materiałów. Po wielu badaniach doszliśmy do wniosku, jak wyglądała kiedyś kaplica i będziemy robić wszystko, by obiekt przywrócić do takiego stanu. Czy nam się to uda? Tak, wierzę, że tak – mówi Janusz Gładysz prezes zarządu Fundacji na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury.
Kapsuła czasu w rybnickiej kaplicy
Janusz Gładysz traktuje prace przy kaplicy jako ponadczasową misję, czego wyrazem jest też precyzyjnie przygotowana skrzynia-kapsuła czasu. Zostanie ona umieszczona w samej kaplicy i będzie zawierać dokumentację obiektu – zarówno tę, która poprzedza oczekiwaną modernizację, jak i z samych prac i ich odbiorów. Będzie to dla potomnych zbiór informacji o obiekcie, po to, bo kiedyś skorzystać ze zgromadzonej teraz wiedzy, zamiast mozolnie – jak obecnie – odtwarzać detale kaplicy.
Dopiero szczegółowe badania archeologoczno-śledcze obiektu dały nam informacje o jego kolorystyce i detalu. Idąc jak taki Sherlock Holmes, miejsce po miejscu, odszyfrowując wybarwienia i plamki pigmentu, doszliśmy do tego, jakie wybarwienie było pierwotne. Po tym wszystkim trzeba było wykonać coś, co byłoby zgodne z duchem kaplicy, kolorystyką – ale jako że jest to obiekt zdesakralizowany, nie mogliśmy tam umieścić „świątków”. Trzeba było znaleźć taką formułę, gdzie współczesna interwencja architekta zabezpiecza ducha tej kaplicy, jednocześnie odpowiadając na nową potrzebę. Trzeba było zrobić coś z akustyką, oświetleniem, znaleźć coś takiego, co odpowiadałoby duchem temu miejscu, a jednocześnie nie było nieszczere, coś co pasowałoby do epoki, a jednocześnie nie było pseudo stylizacją. To, co było oryginalne, powtórzyliśmy, a to co, musieliśmy wymyśleć, zrobiliśmy w tym samym duchu. To było ogromne wyzwanie, wierzę, że przedsięwzięcie uda się doprowadzić do końca i zrealizować projekt – wyjaśnia architekt Marek Wawrzyniak, którego pracownia toProjekt przygotowała dokumentację kaplicy.