Długi okres wypowiedzenia jest obiektem marzeń pracowników zatrudnionych na umowach próbnych i na umowach na czas określony. Gdy na kolejnej umowie zamiast miesiąca widzimy trzy, czujemy się bezpieczniejsi – ćwierć roku to sporo czasu na poszukiwanie nowego zatrudnienia. Ale bywają różne sytuacje – czasami otrzymujemy świetną ofertę, aktualną teraz albo wcale, ale jej przyjęcie uniemożliwia okres wypowiedzenia.
Są i sytuacje, w których praca okazuje się wyniszczająca psychicznie, albo zaczyna kolidować z nieplanowanymi sytuacjami życiowymi (np. konieczność wyjazdu do odległej miejscowości w celu zajęcia się chorym członkiem rodziny). Co zrobić, gdy długi okres wypowiedzenia zaczyna nam ciążyć? Jakie prawa ma pracownik, a jakie pracodawca?
Czy pracownik może zdecydować o skróceniu okresu swojego wypowiedzenia?
Rozważasz skrócenie okresu swojego wypowiedzenia? Prawdopodobnie praca, którą wykonujesz, nie przynosi ci satysfakcji. Ciekawszych ofert szukaj na GoWork.pl - np. https://www.gowork.pl/praca/zory;l. Jeśli jednak liczysz na skrócenie wypowiedzenia wbrew woli szefa, będziesz rozczarowany – polskie prawo nie daje pracownikowi takiej możliwości.
W tym przypadku ustawodawca wyraźnie chroni przedsiębiorcę, nie pracownika. Z punktu widzenia gospodarki jako całości, istotniejsza jest płynność funkcjonowania firm, niż dobrostan jednostki. Czy te działania są skuteczne? Trudno powiedzieć. Zdesperowany i sfrustrowany pracownik może poszukać innych metod wcześniejszego uwolnienia się od pracodawcy – np. uzyskując dłuższe zwolnienie chorobowe.
Nie próbuj także stawiać pracodawcy przed faktem dokonanym, po prostu nie pojawiając się w pracy. Z całą pewnością skończy się to zwolnieniem dyscyplinarnym z powodu porzucenia pracy – a to może zamknąć drzwi do większości porządnych firm.
Skrócenie okresu wypowiedzenia za porozumieniem stron – jakie są zasady?
Skrócenie okresu wypowiedzenia na wniosek pracownika może nastąpić za porozumieniem stron. Konieczne jest wzajemne wysłuchanie swoich racji i dojście do wspólnych wniosków. Prosząc o możliwość wcześniejszego odejścia z pracy, musisz mieć świadomość, że prawdopodobnie stawiasz pracodawcę w trudnej sytuacji – rekrutację trzeba będzie przeprowadzić w przyspieszonym tempie. Z drugiej strony również szef musi zrozumieć, że w Twoim życiu prywatnym lub zawodowym zachodzą istotne zmiany, które kolidują z dotychczasowym zatrudnieniem.
Pracodawca ma również świadomość, że zdemotywowany pracownik, który przychodzi do zakładu jak za karę, nie będzie w swoich czynnościach efektywny ani skrupulatny. Może więc bez większych problemów przystać na skrócenie okresu wypowiedzenia, żeby nie robić sobie niepotrzebnych problemów.
Długość skróconego okresu wypowiedzenia zależy wyłącznie od umowy między pracownikiem a pracodawcą – może to być miesiąc, tydzień, a nawet – natychmiast, jeśli obie strony się na to zgodzą.
Kiedy pracodawca ma prawo skrócić okres wypowiedzenia?
Chociaż sam pracownik nie może zdecydować o skróceniu okresu swojego wypowiedzenia, to już pracodawcy przysługuje takie prawo. Jeśli umowa zawiera zapis o 3-miesięcznym okresie wypowiedzenia, szef ma możliwość zmienienia go na 1 miesiąc – ale tylko w określonych warunkach, niedotyczących pracownika (np. likwidacja całego zakładu pracy lub działu). Pracodawca nie może zatem skrócić ci wypowiedzenia, tylko dlatego, że nie jest zadowolony z twojej pracy.
Co więcej, zwolnionemu w tym trybie pracownikowi przysługuje odszkodowanie a dni pozostałe do końca okresu pracy, gdyby wypowiedzenie nastąpiło w normalnym trybie, są wliczane do okresu zatrudnienia.