Miasto kupiło kolejne samochody elektryczne. W sumie Urząd Miasta i jednostki miejskie dysponują już czterema takimi pojazdami.
Samochód elektryczny wykorzystywany jest już od pewnego czasu w Zarządzie Zieleni Miejskiej – to mały pojazd użytkowy. Ostatnio jednostka kupiła drugiego „elektryka”. Auto o napędzie elektrycznym pojawiło się też w Zarządzie Transportu Zbiorowego i w Urzędzie Miasta Rybnika – to osobowe pojazdy posiadające baterie o pojemności 64 kWh, mogące przejechać ponad 450 kilometrów na jednym ładowaniu. Auta wyposażone są również w system trzystopniowej rekuperacji, który w sposób efektywny służy do hamowania i odzyskiwania energii, co przy ciągłych zatrzymaniach w mieście pozwala naprawdę zaoszczędzić dużo energii.
W rybnickim magistracie „elektryk” wykorzystywany będzie w bieżącej pracy Wydziału Ekologii. Urzędowy, elektryczny Opel Corsa kosztował 139 tys. zł brutto, ale dzięki pozostawieniu w rozliczeniu używanej dotychczas Skody Octavii, koszt udało się obniżyć o 14,5 tys. zł.
- Zakupy te to przede wszystkim odpowiedź na Ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która wymusza na gminach takich jak Rybnik użytkowanie odpowiedniej liczby pojazdów – mówi prezydent Rybnika Piotr Kuczera. - Po dokonaniu analizy przepisów i ich interpretacji przez inne miasta, a także wyników raportu Najwyższej Izby Kontroli, zdecydowaliśmy się na zakupy tego typu pojazdów. Dodatkowo to również ważny aspekt ekologiczny – auta w miejscu eksploatacji nie emitują szkodliwych gazów – przekonuje prezydent.
Zakupy samochodów elektrycznych to również odpowiedź Rybnika na ogólnoświatowy trend – pozwolą na lepsze poznanie takich aut i możliwości ich użytkowania. Miejscy urzędnicy odbyli już nimi dłuższe jazdy w ramach delegacji – np. Rybnik - Rzeszów, Rybnik – Łódź. Auta użytkuje się bardzo wygodnie, ale wiele czynników wpływa na ich realny zasięg – np. ogrzewanie.
Ładowanie i zużycie prądu
W Rybniku nie ma problemu z ładowaniem aut elektrycznych – sieć ładowarek jest dość gęsta, a miejskie pojazdy posiadają na wyposażeniu odpowiednie ładowarki i rodzaje kabli. W zależności od sposobu ładowania – całkowity czas do 100% pojemności baterii trwa od 2 (przy ładowarce 50 kW) do 18 godzin (przy ładowaniu ze zwykłego gniazdka).
Przy najszybszej ładowarce czas ładowania do 80% baterii to 1 godzina, a pozostałe 20% trwa kolejną godzinę ze względu na zmniejszenie mocy tak aby zachować żywotność baterii. Podaje się, że na 3 ładowania, dwa powinny być wolne, a jedno szybkie. Na potrzeby miasta to wystarczy.
Zużycie prądu jest zależne od trasy – od ok. 12 kWh/100 km w mieście, do ok. 19 kWh na autostradzie. To efekt rekuperacji w mieście i jej braku na autostradzie. To nie jest więc tak jak w samochodach tradycyjnych – „elektrykami” musimy się nauczyć jak jeździć i ładować.