Nawet podczas rygorystycznej diety mającej na celu pozbycie się z ciała sporej nadwagi, zawsze zalecane jest nieograniczanie spożywania tak zwanych zdrowych tłuszczów. Warto jednak mieć świadomość, czym one są, dostrzegając jednocześnie zasadniczą różnicę pomiędzy masłem czy smalcem pochodzenia zwierzęcego, a cenną ze względu na szereg rozmaitych właściwości oliwą z oliwek bądź olejem z ogórecznika. Temu ostatniemu przyjrzymy się nieco bliżej w dalszych akapitach.
W nawiązaniu do ogórka?
Pełen prozdrowotnych składników zdrowy tłuszcz z ogórecznika pochodzi od rośliny zwanej z łaciny Borago officinalis, czyli od gatunku porastającego przede wszystkim rejon śródziemnomorski. Wiele odmian występuje także na terenie Azji Mniejszej oraz Ameryki Północnej. Jeśli chodzi o Polskę niestety nie notuje się szczególnie obfitych upraw tej rośliny, a szkoda – zwłaszcza patrząc na to, jak szeroki jest wachlarz jego zalet dla ludzkiego zdrowia. Dziko rosnący ogórecznik kwitnie w sezonie wakacyjnym, ale także spotyka się jego znacznie wcześniejsze odmiany, których kwitnienia można się spodziewać już w kwietniu. Wszystko uzależnione jest oczywiście od warunków pogodowych i panującej na zewnątrz temperatury. Cechą charakterystyczną ogórecznika są jego przepiękne, wyraziste i z oddali rzucające się w oczy kwiaty w kolorze błękitnym. Subtelnie zwisające z łodyg i wielkie rozmiarowo przykuwają uwagę już chociażby pod kątem wizualnym. Poza tym, są one bardzo wartościowe z tego względu, że stanowią tak zwane gatunki miododajne oraz przyprawowe. Wykorzystanie ogórecznika na świeżo jest coraz modniejsze w procesach masowej produkcji napojów alkoholowych wysokiej jakości, w tym zwłaszcza przeróżnych likierów oraz wina. Do tego, ogórecznik znakomicie sprawdza się w sferze wytwórstwa octu. Ma lekki, aromatyczny posmak, więc po paru łykach napoju z tej rośliny, faktycznie można odnieść wrażenie, że pijemy coś, co pochodzi od tradycyjnego polskiego ogórka albo ma z nim jakiś większy związek. Idealnie jest zastosować ogórecznik jako produkt na chłodnik, bowiem w lecie przynosi odświeżenie i ochładza ciało, zatem świetnie sprawdza się przy bardzo dużych upałach. Nie zapominajmy też, że z ogórecznikiem- a dokładniej z jego liśćmi – można przyrządzać smakowite i pełne zdrowia sałatki.
Mnóstwo określeń, wiele korzyści
Jeżeli nazwę ogórecznik aktualnie dopiero poznajesz, być może znasz opisywaną przez nas roślinę pod zupełnie innymi określeniami, takimi jak miodnik czy miodówka, ale też star flower, wołowy język, ziele ogórkowe, borag czy pazyra. Wszystkie one wiążą się z nazewnictwem tego samego gatunku, a tak duża ilość różnorodnych pojęć wiąże się zwłaszcza faktem, iż ogórecznik znany jest ludzkości jeszcze od czasów starożytności i na przestrzeni kolejnych stuleci ciągle zmieniano jego określenia. Niemniej jednak, bez względu na to, jakim mianem posługiwano się dla definiowania charakteryzowanej odmiany zielarskiej, zawsze była ona wykorzystywana w tych samych celach. Jakich? Ogórecznik - czy to w postaci naturalnej jako zioło, czy też w formie nowoczesnych i wygodnych w zażywaniu kapsułek z olejem dostępnych przykładowo na stronach typu Witaminy Swanson - zawsze sprawdza się w łagodzeniu stanów zapalnych. Jest dobrym wariantem ekologicznego leku na nieżyt nosa i gardło. Pozwala wyzbyć się uporczywego suchego kaszlu oraz przynosi ukojenie podrażnionym błonom śluzowym. Jest remedium na problemy jelitowe i wszelkiego rodzaju kłopoty z nerkami. Przyspiesza metabolizm, działa wykrztuśnie i napotnie. Badania wykazują również, że nic innego jak prosty do zrobienia napar z suszonych liści ogórecznika bądź suplementy z oleju w tym wydaniu, systematycznie fundowane organizmowi, potrafią zupełnie wyzbyć się wahań nastrojów i huśtawki hormonalnej, co przekłada się na rzadsze powroty chandry, czy stany melancholijne, a co za tym idzie depresję.