Teoretycznie skasowanie biletu to obowiązek każdego pasażera. Teoretycznie, bo z praktyką różnie bywa. Lista dłużników w woj.śląskim – dłużników za jazdę na gapę – stale rośnie. Ale ma przestać. Za jazdę bez biletu można teraz trafić przed sąd i dostać wyrok!
Jak być wójtem, ale na wiecu już nim nie być? Sprawdź w TOP 5 Silesia Flesz
PREMIERA TOP 5 Silesia Flesz w każdą niedzielę o 19.50!
Zdarzało się Pani kiedyś jeździć na gapę autobusami? -Powiem tak, jak jest koronawirus to czasami tak, bo nie czytał karty ten kasownik. To dlatego. A tak to mam miesięczny – mówi nam Alina, mieszkanka Rybnika. -Częściej ludzie posiadają te bilety, czy jednak nie? -Można powiedzieć, że pół na pół. Średnio to wygląda właśnie. Niektórzy wiadomo nie powiadają tych biletów, ale jak ktoś już jest porządnym obywatelem to kupi ten bilet – mówi Filip, mieszkaniec Rybnika.
Tych mniej porządnych jednak wciąż nie brakuje. W Rybniku w sumie z nieopłaconych biletów, mandatów i odsetek zrobiła się dziura na ponad 20 mln złotych. Dlatego tamtejszy Zarząd Transportu Zbiorowego zdecydował się zmienić procedury.
Przede wszystkim zgłosiliśmy kilkadziesiąt zgłoszeń na policję o szalbierstwo. Dwa przejazdy i trzeci bezbiletowy w tym samym roku to jest kodeks wykroczeń i teraz pierwszy wyrok zapadł 29 czerwca. Wyrok jednego miesiąca ograniczenia wolności, prac społecznych w wymiarze 40 godzin, zwrotu kosztów biletu dla ZTZ i kosztów sądowych w wysokości 130 złotych – wylicza Łukasz Kosobucki, dyrektor Zarządu Transportu Zbiorowego w Rybniku.
Można powiedzieć, że zadziałało, bo już pierwsi gapowicze zaczęli się zgłaszać do ZTZ-u – po tym jak zostali przesłuchani przez policję postanowili swoje zaległości uregulować. W ZTZ-cie rozważają też oddanie spraw do profesjonalnych firm windykacyjnych, zmieniony został również system przygotowywania dokumentów. Z podobnych metod, takich jak wysyłanie pozwów do sądów czy wszczynanie egzekucji komorniczych, korzysta od jakiegoś czasu Zarząd Transportu Metropolitalnego.
Nasza windykacja jest na pewno skuteczna. Mogą to poświadczyć liczby. Tylko w tym półroczu 2020 roku wysłaliśmy 1700 pozwów do sądów, wszczęto około 2 300 egzekucji komorniczych, w końcu też wpłynęło to nas z tytułu opłat dodatkowych ponad 3 mln złotych – zaznacza Michał Wawrzaszek, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Metropolitalnego.
ZTM do dłużników wysyła także ostrzeżenia o możliwości przekazania danych gapowicza do Krajowego Rejestru Długów, jeśli ten z zapłaceniem zaległości będzie się ociągał. Tylko w tym półroczu takich ostrzeżeń wysłanych zostało około 7300.