W nocy z piątku na sobotę doszło do tragedii na terenie Kopalni Jankowice w Rybniku - zginął młody mieszkaniec Żor. By wyjaśnić okoliczności jego śmierci została powołana specjalna komisja.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę, około godziny 1.15, na poziomie 650 metrów pod ziemią. Młody mężczyzna po północy obsługiwał taśmociąg transportujący węgiel. W trakcie prac urwał się z nim kontakt, po czym wysłano do niego innych pracowników, którzy mieli sprawdzić co się z nim stało.
Współpracownicy odnaleźli żorzanina pomiędzy dolną taśmą a korpusem przenośnika. Mężczyzna został wyciągnięty na powierzchnie, została również przeprowadzona reanimacja, która niestety nie przyniosła skutku. O 2.20 przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.