Większość szkół pracuje w trybie stacjonarnym, jednak z myślą o uczniach i nauczycielach pracujących zdalnie przygotowano programy, które pozwoliły samorządom na zakup sprzętu komputerowego dla szkół - wskazał minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
Podobnie jak w poprzednich dniach przytłaczająca większość szkół - ponad 99 proc. pracuje w trybie stacjonarnym, tylko ułamek procenta szkół z powodów epidemicznych przeszło bądź całkowicie na kształcenie na odległość - to jest 0,14 proc., bądź pracuje w trybie mieszanym, gdzie część uczniów pracuje zdalnie - powiedział szef MEN w środę na konferencji prasowej w Warszawie. Na prawie 48,5 tys. placówek oświatowych, bo są to nie tylko szkoły, zaledwie w kilkudziesięciu jest nauka w trybie zdalnym, cała szkoła przechodzi na taki tryb. Często są to szkoły przyszpitalne funkcjonujące w szpitalach, gdzie są chore dzieci. Tam podjęto taką decyzję ze względów zdrowotnych, często nawet na okres kilku miesięcy - poinformował minister.
Jak mówił, część szkół - ok. 180 - to te placówki, "gdzie pojawiło się jakieś zagrożenie epidemiczne i gdzie jedna klasa, bądź troszkę więcej przesunięto na kształcenie zdalne". Zaznaczy, że w placówkach pracujących w trybie mieszanym ok. 85 proc. uczniów to uczniowie, którzy nadal pracują w trybie stacjonarnym.
Okazało się, więc, że zachorowanie, bądź podejrzenie zachorowania jednego ucznia, jednego pracownika w szkole nie musi oznaczać, że od razu cała placówka, przechodzi od razu na kształcenie na odległość. Większość uczniów nadal spokojnie może uczyć się w trybie stacjonarnym. Tylko ta niewielka liczba uczniów, która miała kontakt bezpośredni z osobą chorą bądź podejrzewaną o zachorowanie powinna zdaniem sanepidu rozpocząć kształcenie na odległość - wskazał Piontkowski. Jednak pamiętajmy o tym, że jakaś część uczniów i nauczycieli może pracować w trybie zdalnym, stąd przygotowaliśmy już wcześniej programy, które pozwoliły samorządom na zakup sprzętu do szkół - podkreślił.
Minister przypomniał, że MEN we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji uruchomiło dodatkowe projekty, finansowane ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa na lata 2014-2020, aby wesprzeć samorządy w realizowaniu zadań wynikających z konieczności prowadzenia kształcenia na odległość.
Od 1 kwietnia 2020 r. samorządy mogły wnioskować o środki na zakup sprzętu do zdalnej nauki zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli. W ramach projektu "Zdalna Szkoła" wsparcie rządu w wysokości ponad 187 mln zł otrzymało 2787 samorządów (z 2790 uprawnionych podmiotów). W maju br. uruchomiona została druga edycja projektu pod nazwą "Zdalna szkoła plus". Na ten cel przeznaczono 180 mln zł, w ramach których wsparcie uzyskało już 2398 samorządów (z 2447 uprawnionych) na kwotę 161,2 mln zł. W ramach programów "Zdalna szkoła" i "Zdalna szkoła plus" samorządy mogły dostać od 35 do 100 zł.
Ponieważ część samorządów nie złożyła jeszcze wniosków termin ich składania przedłużono do 30 września.
Zwróciliśmy się do kuratorów by skontaktowali się z tymi samorządami, przypomnieli, że taki program jest. Okazało się, że niektóre samorządy nie wiedziały w ogóle, że jest taka możliwość. Część samorządów stwierdziła wręcz, że nie jest zainteresowana udziałem w programie, bo już w zasadzie wszystkie potrzeby sprzętowe zostały zabezpieczone. Powiem, że jestem trochę zdziwiony taką sytuacją, bo tu od samorządu nie wymaga się żadnego wkładu własnego, wystarczy tylko wystąpić z wnioskiem do Ministerstwa Cyfryzacji i będą pieniądze, przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy, na zakup sprzętu - powiedział Piontkowski. Mamy nadzieję, że do końca września wszystkie samorządu zechcą skorzystać z takiej oferty pomocy ze strony rządu - dodał.
Szef MEN przypomniał, że w ramach kolejnego działania rząd przeznaczył 130 mln zł na zakup m.in. komputerów dla dzieci, które przebywają w pieczy zastępczej. Pomoc ta jest skierowana jest zarówno do dzieci z domów dziecka, jak i innych placówek rodzinnych.
Tak, aby także te dzieci, gdyby zdarzyła się konieczność pracy zdalnej, nie miały problemów sprzętowych - wskazał.
W całej Polsce w pieczy zastępczej umieszczonych jest ponad 72,5 tys. dzieci, w tym ponad 16,7 tys. w placówkach oraz ponad 55,5 tys. dzieci w pieczy o charakterze rodzinnym.
Piontkowski mówił również o nowej edycji programu "Aktywna tablica" na lata 2020-2024. Ma ona objąć: szkoły podstawowe, które nie otrzymały wsparcia finansowego w poprzedniej edycji programu na lata 2017–2019, szkoły ponadpodstawowe dla dzieci i młodzieży, szkoły placówki, w których kształcą się uczniowie ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Szkoła może dostać w ramach programu pomoc na zakup sprzętu w wysokości od 14 do 100 tys. zł.
Szef MEN przypomniał też prowadzony przez Ministerstwo Cyfryzacji program pod nazwą Ogólnopolska Sieć Edukacyjna, który ma doprowadzić do tego, by wszystkie zainteresowane szkoły mogły otrzymać dostęp do szybkiego internetu. Podał, że w 2016 r., gdy program startował dostęp do internetu powyżej 100 Mb/s miało 23 proc. szkół, 40 proc. korzystało z usług dostępu do Internetu o przepustowościach do 10 Mb/s. Piontkowski poinformował, że dostęp do szybkiego internetu ma obecnie ponad połowa szkół. "Kolejnych kilka tysięcy szkół zgłosiło się do programu, w najbliższych kilku miesiącach powinny zostać podłączone do szybkiego internetu" - dodał.
Jak podaje MEN, 2020 r. do OSE podłączonych jest 14,8 tys. szkół, 19,8 tys. szkół zgłosiło chęć przystąpienia do OSE, 18,7 tys. dyrektorów szkół podpisało umowy o świadczenie usług OSE.
Piontkowski wskazał, że w ramach OSE przygotowywano też dostawy sprzętu dla najbardziej aktywnych szkół - ponad 12 tys. komputerów trafiło w ten sposób do kilkuset szkół.
Poinformował, że obecnie w ramach OSE przygotowywane są tzw. Szkolne Pakiety Multimedialne. "To 40 tys. tabletów, które mają trafić do szkół uczestniczących w OSE" - powiedział Piontkowski.
Szkolny pakiet składa się z 25 tabletów wraz z etui, klawiaturą, rysikiem i usługą mobilnego dostępu do sieci internetu, świadczoną do końca roku szkolnego 2020/2021. Głównym kryterium branym pod uwagę będzie podpisanie przez dyrektora szkoły umowy z Ogólnopolską Siecią Edukacyjną. Jak podał szef MEN, 1600 szkół, do których trafią pakiety zostanie wytypowanych przez resort cyfryzacji.
Około 3 tys. tabletów będzie w dyspozycji MEN. One trafią przede wszystkim do tych placówek edukacyjnych, w których już pojawiło się kształcenie na odległość" - zaznaczył minister edukacji. "My już część tych tabletów w taki sposób rozdysponowaliśmy, tak, aby w każdym województwie, gdzie zdarzył się taki przypadek szkoły, już pracującej na odległość, żeby tam pomóc dyrektorom w wyposażeniu w sprzęt niezbędny do pracy zdalnej - dodał.
We wtorek resort edukacji podał, że w trybie mieszanym pracuje 185 placówek oświatowych, a 68 w trybie zdalnym. Pozostałe, czyli 48,2 tys. placówek, działa normalnie. To szkoły i placówki, którym powiatowa inspekcja sanitarna – po szczegółowym przeanalizowaniu sytuacji – wydała zgodę na pracę w innym trybie nauki niż stacjonarny.