Andrzej Toman ze Stowarzyszenia Luxtorpeda wyruszył 19 kwietnia na samotną wędrówkę. Wszystko dla chorej Hani Bednarczyk.
Główny szlak Sudecki- już 350km
Początek wyprawy okazał się dla Pana Andrzeja niezwykle trudny. Zima postanowiła nie ustąpić i swoją wędrówkę rozpoczął w niskich temperaturach, dużym wietrze. Marsz odbywał się w starym mokrym śniegu.
Dziennie przemierzał około 30km. Czasami, ze względu na wspomnianą pogodę trzeba było dystans skrócić. Ostatnie dni dla naszego wędrowca to dystans około 35-40km. Na początku maja miał już za sobą około 350km i jak sam mówi:
“Czuję się w miarę dobrze. Stopy dają momentami odczuć trudy wyprawy. Na ten moment jednak jestem zmotywowany zbiórką dla Hani. Trudy jak zawsze rekompensują widoki.”
Właśnie zbiórka środków na leczenie Hani Bednarczyk jest celem wędrówki Pana Andrzeja. Obecnie po dobrym początku zbiórka lekko zwolniła dlatego zachęca się do wpłat: https://pomagam.pl/1100kmdlahani.
Wrodzona choroba Angelamana
Hania to niezwykła dziewczynka. Choć jest bardzo radosną dziewczynką i z uśmiechem „idzie” przez świat choruje na bardzo rzadką chorobę genetyczną Zespół Angelmana oraz padaczkę, zez rozbieżny. Zespół Angelmana to choroba neurogenetyczna wpływająca na rozwój intelektualny oraz fizyczny. W czerwcu Hania skończy 5 lat i nadal nie potrafi chodzić i mówić. Wymaga ciągłej opieki. Jest małą dziewczynką żyjącą w swoim szczęśliwym świecie. Każdego dnia walczy o swoją samodzielność. Każdy dzień to rehabilitacje. Kilka razy w roku jeździ na turnusy rehabilitacyjne. Żyje wraz z rodzicami na przysłowiowych walizkach.